Gadające pióro to nowy w naszym kraju gadżet z półki zabawek edukacyjnych. Stworzone zostało z myślą o nauczaniu języków obcych – przynajmniej takie odnoszę wrażenie przeglądając dostępne online materiały. Niebawem jednak będą dostępne także plansze „uczące” innych przedmiotów – biologii, geografii, historii…
Jak to działa?
Dziecko dostaje do ręki pióro i książeczkę. Książeczkę aktywujemy dotykając piórem oznaczonego pola na jednej z pierwszych kart i można zacząć zabawę. Pióro jak magiczna różdżka uruchamia kolejne nagrania – książeczka zaczyna mówić. Można posłuchać jak lektor czyta bajkę, śpiewa piosenkę, albo jakie dźwięki wydają postacie na obrazkach.
W mojej ręce pióro leży wygodnie i myślę, że do mniejszej, dziecięcej dłoni także będzie pasowało. Egzemplarz, którym się bawiłam jest czarny z szarymi przyciskami. Wygląda trochę jak zabawkowy mikrofon.
Książeczki są ładnie wydane i nie widać na nich kodu, który pióro odczytuje. Teksty nagrane zostały przez native speaker’ów – brytyjskich i polskich. W każdej książeczce mogłam wybrać, czy chcę słuchać jej po polsku czy po angielsku. Jedna z bajek nawet śpiewała – niestety tylko po angielsku (polski głos tylko recytował tłumaczenie piosenki „la la la”).
Bardzo spodobała mi się bogato ilustrowana książeczka ze słówkami ułożonymi tematycznie. Wybierając na przykład stronę z owocami, można było usłyszeć wymowę słowa w języku angielskim, w języku polskim, a także całe zdanie z użyciem słowa – tylko w języku angielskim. Dziwne w tym tylko były polskie słowa zapisane fonetycznie (na przykład klocki - klotskee). Podobno książka dedykowana jest dla dzieci anglojęzycznych, do nauki polskiego – ale w takim razie dlaczego sentencje są tylko w języku angielskim? Tego nie zrozumiałam. Jest to jednak zupełny drobiazg. Ciekawostką w słowniczku jest możliwość nagrania własnego głosu i przypisania tego nagrania do obrazka w książce (jako alternatywnego dźwięku, nie naruszającego oryginału). Wystarczy przełączyć pióro w tryb nagrywania, dotknąć odpowiedniego pola, wcisnąć przycisk, nagrać głos – i już. Możemy sprawdzić czy nasza wymowa jest poprawna.
To jednak doprowadza mnie do obsługi pióra. Uruchamianie jest proste. Wciskam przycisk, zapala się niebieska lampka i pióro działa. Z nagrywaniem jednak miałam trochę problemów. Pomogło odsłuchanie instrukcji, jednak byłoby jeszcze łatwiej, gdyby guziki na piórze były oznakowane, przynajmniej różnymi kolorami. Tymczasem określenie „third button” nie do końca pomagało – nie wiedziałam od której strony je liczy, czy regulacja głosu liczona jest jako jeden czy jako dwa przyciski, itd.. „Red button” ułatwiłby sprawę. Kwestię kolejności rozgryzłam po wysłuchaniu wszystkich części instrukcji – a nie tylko tej dotyczącej nagrywania. Było to irytujące i nużące. Za to kiedy już nauczyłam się nagrywać cała złość prysła i znów czerpałam radość z nauki z piórem.
Do pióra można dokupić zestaw naklejek, a do każdej naklejki można przypisać inne nagranie. Naklejki są w różnych rozmiarach, najmniejsze to białe kółeczka o średnicy ok. 1 cm. To daje całkiem nowe perspektywy. Na przykład można je wykorzystać do robienia notatek głosowych w książkach. Wystarczy przykleić kropeczkę, aktywować nagrywanie w piórze i nagrać. Pióro może przechowywać do 2GB nagrań (czyli ok.70 godzin).
Osoby niedowidzące i niewidome mogą ułatwić swoje życie z piórem. Na przykład mogą „opisać” gadającymi naklejkami pudełka z lekarstwami, opakowania z żywnością, kosmetyki,...
Podsumowanie
Podobało mi się:
:) prostota pomysłu, łatwość obsługi,
:) ładnie ilustrowane książeczki,
:) wyraźna wymowa i przyjemne głosy lektorów,
:) możliwość przypisywania nagrań do naklejek (notatki głosowe w książkach),
:) możliwość łatwego zgrywania nagrań do komputera (kabel USB),
:) możliwość podpięcia słuchawek i mikrofonu (lepsza jakość nagrania).
Nie podobało mi się:
:( nieoznakowane przyciski,
:( instrukcja tylko w wersji mówionej, tylko po angielsku (i to, że musiałam odsłuchać jej od początku, zanim zrozumiałam część o nagrywaniu),
:( cena.
Oceniając plusy i minusy – zdecydowanie kupiłabym pióro dla swojego dziecka. Jest to bardzo fajna, edukacyjna zabawka. Polecam.
Pióro wypożyczyła mi firma XOS http://www.xos.com.pl/, dystrybutor piór Magic Pen i Recorder Pen oraz pięknych, mówiących książeczek dla dzieci.
Niebawem wybiorę się do zaprzyjaźnionej szkoły i pobawię się piórem razem z grupką dzieci. Napiszę jakie były wrażenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz