wtorek, 25 października 2011

Plagiat

Moja studentka (pani Agata) przesłała mi dziś link do ciekawego artykułu. Chodzi o plagiat pomysłu na zdjęcie ślubne.
Chociaż na co dzień walczę o szanowanie praw autorskich, zastanawiam się na ile można inspirować się cudzymi pomysłami...
Na przykład na moim własnym ślubie przytrafiło mi się fajne zdjęcie - mąż i żona wyglądający zza drzewa. To moje ulubione zdjęcie i często kopiowaliśmy z mężem ten pomysł przy różnych okazjach. W zasadzie mogłabym utworzyć mały album "zdjęć przy-drzewnych". Nigdy nie przeszła przez moją głowę myśl, że to forma plagiatu :(
Sprawa jest śliska.
Czasem zdarza mi się, że wpadnę na dobry pomysł i jestem absolutnie pewna swojego autorstwa tej myśli - do czasu, aż przypomnę sobie (sama lub z pomocą przyjaciół), że myśl ta już została gdzieś wypowiedziana i wyskoczyła z zakamarków mojej pamięci. Łatwo w takiej sytuacji o nieumyślny plagiat.

Jeśli chodzi o prawa autorskie, w początkowym etapie mojej pracy zawodowej nie rozumiałam ich znaczenia. Nie miałam odpowiednich przyzwyczajeń, pożyczałam obrazki "od Google" (tak, wiem, że Google nie udostępnia obrazków). Z upływem czasu nauczyłam się szanować prawo, ale na pewno nadal popełniam błędy.

Cóż, pozostaje  mi mieć nadzieję, że jeśli popełnię błąd ktoś mi go wskaże i pomoże skorygować.
O co gorąco proszę!

2 komentarze:

Alicja pisze...

Zgadzam się. Pomysł tutaj jest wyraźnie skopiowany. Po prostu zastanawiam się nad konsekwencjami orzeczenia sądu...
Kiedy przeczytałam o sprawie moje myśli zaczęły wędrować w kierunku własnych doświadczeń - stąd taki charakter posta.
Sprawa zdjęcia jest intrygująca i budzi różne odczucia - z jednej strony bunt przed kradzieżą pomysłu, a z drugiej właśnie prowokuje do refleksji.
Tutaj też najwyraźniej pojawił się element złej woli ze strony fotografa-naśladowcy, który nie chciał załagodzić sprawy. No cóż, sprawa trudna. Czekamy na wyrok.

Anonimowy pisze...

Tutaj z kolei sytuacja odwrotna. Jest sąd, jest sprawa, chyba nawet wyrok... szkoda tylko, że nie ma plagiatu, choć całą sprawa o plagiat właśnie została wytoczona. Teoretycznie. Na szczęście nie u nas, jeszcze.

Polecam:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,11037752,Kary_za_robienie_podobnych_zdjec___Szalony_wyrok_sadu_.html